You are currently viewing Kiedy można żądać uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia

Kiedy można żądać uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia

Instytucja niegodności dziedziczenia regulowana przez przepisy art. 927-930 Kodeksu cywilnego dotyczy spadkobierców, którzy postępują w sposób nieetyczny i szczególnie naganny względem spadkodawcy i ma na celu pozbawienie ich spadku z tego powodu.

Za niegodną dziedziczenia może być uznana jedynie osoba mająca tytuł powołania do spadku lub uzyskująca korzyść ze spadku w innej formie (zapis lub zachowek).

Przepis artykułu 928 § 1 Kodeksu cywilnego wylicza trzy grupy przypadków, w których może być orzeczona niegodność. Mianowicie spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego, jeżeli:

1) dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy;

2) podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności;

3) umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.

Uznanie za niegodnego nie następuje z mocy prawa i wymaga wydania przez sąd orzeczenia na żądanie osoby zainteresowanej wyrażone w formie pozwu złożonego w Sądzie.

Z żądaniem uznania spadkobiercy za niegodnego może wystąpić po śmierci spadkodawcy w drodze wytoczenia powództwa każdy kto ma w tym interes. Uznania za niegodnego może żądać także prokurator.

Ponieważ ustawodawca nie dookreślił, że z żądaniem uznania za niegodnego może wystąpić tylko ten kto ma interes prawny, należy przyjąć na gruncie utartej w tym zakresie linii orzeczniczej, że interes osób wnoszących powództwo o uznanie spadkobiercy za niegodnego może mieć także charakter majątkowy, niemajątkowy, czy moralny, np. osoba dąży do napiętnowania spadkobiorcy, który np. umyślnie dopuścił się ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy.

Żądanie uznania spadkobiercy za niegodnego podlega rozpoznaniu w procesie (uchwała składu 7 sędziów SN z 26 lutego 1968 r., III CZP 101/67).

Stwierdzenie niegodności następuje w chwili uprawomocnienia się konstytutywnego orzeczenia sądu, ale ze skutkiem wstecznym od chwili otwarcia spadku.

Uznanie za niegodnego odnosi ten skutek, że spadkobierca taki zostaje pozbawiony prawa do spadku i wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku, a zatem nie dziedziczy on z ustawy, jak i testamentu, jak również nie ma prawa do zachowku, a zapis uczyniony na jego rzecz staje się bezskuteczny.

Pozew o uznanie spadkobiercy za niegodnego można wnieść w ciągu roku od dnia, w którym osoba dowiedziała się o przyczynie niegodności, nie później jednak niż przed upływem lat trzech od otwarcia spadku, tj. od śmierci spadkodawcy. Sądem właściwym miejscowo do rozpoznania sprawy o uznanie za niegodnego dziedziczenia jest sąd ostatniego miejsca zwykłego pobytu spadkodawcy a jeżeli jego miejsca zwykłego pobytu w Polsce nie da się ustalić – sąd miejsca, w którym znajduje się majątek spadkowy lub jego część.

Osoba wnosząca pozew powinna mieć na uwadze, że musi ona udowodnić występowanie jednej z przesłanek niegodności wskazanych z art. 928§1 Kodeksu cywilnego. Ponadto winna mieć świadomość tego, że katalog tych przesłanek jest zamknięty, co oznacza, iż nie może żądać uznania niegodności z innych przyczyn.

Sąd Najwyższy w wyroku z 10.12.1999 r. (II CKN 627/98), uznał, że zachowanie spadkobiercy, nawet jeżeli mogłyby być oceniane ujemnie z punktu widzenia ogólnie przyjętych obyczajów, nie może stanowić przyczyny uznania za niegodnego, jeżeli nie wyczerpuje dyspozycji art. 928 § 1 Kodeksu cywilnego.

Jak wyżej wskazano jedną z przesłanek uznania spadkobiercy za niegodnego jest dopuszczenie się przez niego umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy.

Ponieważ Kodeks karny nie określa znaczenia pojęcia przestępstwa ciężkiego, sąd cywilny rozpoznający sprawę o uznanie spadkobiercy za niegodnego samodzielnie oceni, czy dane przestępstwo popełnione przez daną osobę jest przestępstwem „ciężkim” biorąc pod uwagę również okoliczności konkretnego przypadku, jak np. nasilenie złej woli spadkobiercy, czy okrucieństwo. W takiej bowiem sytuacji może się okazać, że obiektywnie ,,lekkie’’ przestępstwo będzie stanowić, ze względu na nasilenie złej woli spadkobiercy, podstawę niegodności.

W wyroku z 9 stycznia 2014 r. (V CSK 109/13) Sąd Najwyższy wskazał, że katalog ciężkich umyślnych przestępstw, których popełnienie może prowadzić do uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia nie jest ograniczony do przestępstw przeciwko osobie spadkodawcy, rodzinie i opiece. Do tego katalogu można zaliczyć także przestępstwa przeciwko mieniu spadkodawcy, jeśli godzą one w podstawy jego egzystencji (np. spalenie domu stanowiącego centrum życiowe spadkodawcy, kradzież wózka inwalidzkiego, w konsekwencji czego spadkodawca zostaje pozbawiony możliwości poruszania się).

Jeżeli spadkobierca został uprzednio skazany w postępowaniu karnym za przestępstwo przeciwko spadkodawcy, to zgodnie z art. 11 Kodeksu postępowania cywilnego ustalenia wydanego w postepowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym, który władny jest w takiej sytuacji ustalić, czy dane przestępstwo ma charakter przestępstwa ciężkiego.

Obowiązkiem dowodowym powoda jest zatem wykazanie popełnienia przez pozwanego przestępstwa przeciwko spadkodawcy, by sąd mógł ewentualnie dokonać oceny, czy przestępstwo takie ma charakter ciężkiego.

W doktrynie prawa cywilnego dominuje stanowisko, że dla możliwości uznania spadkobiercy za niegodnego nie ma znaczenia, kiedy dane przestępstwo zostało popełnione, a także ewentualny upływ terminów przedawnienia przewidzianych w Kodeksie karnym oraz czy doszło już do zatarcia skazania bądź objęcia czynu amnestią lub abolicją.

Kolejną przesłanką uznania spadkobiercy za niegodnego jest nakłonienie przez niego spadkodawcy podstępem lub groźbą do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodzenie mu w dokonaniu jednej z tych czynności.

Powszechnie przyjmuje się, że działanie podstępne polega na świadomym wywołaniu u drugiej osoby mylnego wyobrażenia o rzeczywistym stanie rzeczy po to, aby skłonić ją do dokonania określonej czynności prawnej. Działanie podstępne jest zawsze naganne z punktu widzenia ocen etycznych, gdyż zakłóca w niedopuszczalny sposób proces decyzyjny innej osoby, doprowadzając tę osobę na podstawie zasugerowanych jej fałszywych przesłanek rozumowania do dokonania określonej czynności prawnej. Rodzaj użytych środków, gradacja winy czy złej woli osoby działającej podstępnie nie mają w tym wypadku doniosłości prawnej, liczy się tylko samo wprowadzenie w błąd, będące bezprawiem cywilnym (wyrok SN z- Izba Cywilna z dnia 9 września 2004 r., II CK 498/03).

Z kolei groźba jest zawsze działaniem celowym, skierowanym na zmuszenie zagrożonego, wbrew jego woli, do złożenia określonego oświadczenia. Zmuszenie polega na tym, że grożący zapowiada spełnienie przez siebie „zła” wobec zagrożonego, jeżeli on nie złoży oświadczenia określonej treści (wyrok SN z dnia 19 marca 2002 r., I CKN 1134/99).

Należy mieć na uwadze, iż podstęp lub groźba towarzyszące działaniu spadkobiercy odnoszą skutek tylko wtedy, jeżeli spadkodawca pod ich wpływem sporządził lub odwołał testament albo doznał przeszkody w dokonaniu jednej z tych czynności.

Ostatnią przesłanką uznania spadkobiercy za niegodnego stanowi umyślne ukrycie lub zniszczenie testamentu spadkodawcy, podrobienie lub przerobienie jego testamentu albo świadome skorzystanie z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.

Przez podrobienie dokumentu rozumie się sporządzenie przedmiotu (pisma, druku itp.), który ma imitować dokument autentyczny. Z podrobieniem dokumentu mamy do czynienia, gdy nie pochodzi on od tej osoby, w imieniu której został sporządzony .  

Przerobienie oznacza bezprawną zmianę treści autentycznego dokumentu.

Ukrycie lub zniszczenie testamentu spadkodawcy, a także podrobienie lub przerobienie jego testamentu muszą być działaniem umyślnym spadkobiercy.

W uchwale z dnia 11 lipca 1973 r. (III CZP 38/73) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że spadkobierca, który umyślnie ukrył testament spadkodawcy może być uznany za niegodnego, jeżeli jest spadkobiercą dziedziczącym po tym spadkodawcy, który sporządził testament.

Skorzystanie z testamentu podrobionego lub przerobionego przez osobę trzecią nie stanowi podstawy uznania niegodności spadkobiercy, jeżeli jest on przekonany co do ważności testamentu.

Spadkobierca nie może być uznany za niegodnego, jeżeli spadkodawca mu przebaczył.

Spadkodawca mający świadomość niegodności spadkobiercy może przebaczyć mu w dowolnej formie, wymagającej jednak uzewnętrznienia, np. w postaci zapisków na papierze, czy oświadczenia w treści testamentu.

Aby przebaczenie było skuteczne, spadkobierca dokonując przebaczenia musi działać z dostatecznym rozeznaniem, które to pojęcie jest jednak niedookreślone i zależy od oceny sądu w zależności od konkretnego stanu faktycznego.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że ponieważ skorzystanie z testamentu przerobionego lub podrobionego może nastąpić tylko i wyłącznie po śmierci spadkodawcy, niemożliwe jest w tym przypadku przebaczenie ze strony testatora.


Jeżeli jest sprawa, w której możemy pomóc, zapraszamy do kontaktu telefonicznego:
Tel. (71) 364-74-21